Robert Ratajczak posted a nice review of Parallel States on the Polish blog, Longplay.
“Wszelkie nawiązania, bądź dostrzegalne w kompozycjach echa, stanowią zaledwie jeden z wielu składników decydujących o ostatecznym kolorycie utworów wypełniających “Parallel States”, płytę wypełnioną muzyką nasyconą ogromem przestrzeni i silnie prowokująca wyobraźnię.”
Album Review
by Robert Ratajczak
Longplay (http://longplayrecenzje.blox.pl/2016/04/Matthew-FRIES-Parallel-States-2016.html)
Minęło 15 lat od ukazania się debiutanckiej płyty pianisty z Pensylwanii, Matthew Friesa: “Song for Today” i zdobycia głównej nagrody podczas prestiżowego konkursu Great American Jazz Piano Competition. Od tej pory muzyk uważany jest za jeden z największych skarbów nowojorskiej sceny jazzowej. Jest wziętym sidemanem angażowanym przez gwiazdy tego kalibru co Dee Dee Bridgewater, Stacey Kent i Vincent Herring, a jego własne trio TRI-FI mające na koncie kilka doskonale przyjętych płyt należy do najchętniej zapraszanych przez jazzowe kluby formacji.
Fries pochodzi z bardzo muzykalnej rodziny; jego matka była piosenkarką, z kolei ojciec nauczycielem gry na fortepianie. Już w dzieciństwie muzyk grał na trąbce i śpiewał w szkolnym chórze. Jednak prawdziwą jego milością był zawsze fortepian, na którym nauczył się grać naturalnie dzięki ojcu.Album “Parallel States”, na którym Matthew Fries po raz pierwszy zmierzył się z formułą solo piano, to płyta zawierająca utwory inspirowane obrazami siostry Matthew Friesa, malarki i artystki multimedialnej Loryn Spangler-Jones, a zarazem zbiór kompozycji pianisty, które z kolei zainspirowały malarkę.
Pierwszą stronę okładki albumu zdobi obraz będący ilustracją do tematu “Whirl“, natomiast wewnątrz otwieranej koperty znajdziemy reprodukcje ilustracji do kompozycji: “Just Keep Swimming“, “Take Me Home” i “The Sweet Life“.Jednym z najpiękniejszych utworów spośród zebranych na “Parallel States” jest kompozycja “Garden“, zadedykowana przez Friesa zmarłemu w 2015 roku wielkiemu brytyjskiemu pianiście jazzowemu Johnowi Taylorowi. Pełna wdzięku i gracji melodia podana jest z iście wirtuozerską manierą.
O fascynacjach Matthew Friesa innymi mistrzami jazzowej klawiatury przekonujemy się choćby w trakcie, poprzedzającego wyżej wymieniony utwór, tematu “Positive Attitude“. Natrafimy tu na rozwiązania silnie nawiązujące do twórczości legend jazzowej klawiatury Theloniousa Monka i Mala Waldrona. Z kolei wspomniany wcześniej “Sweet Life” niesie z sobą echa bebopu, a “The Man from Memphis” klimatem nawiązuje do klasycznej formuły ragtime’u. Ponadto konstrukcja niektórych kompozycji silnie nawiązuje do estetyki właściwej muzyce klasycznej.
Wszelkie nawiązania, bądź dostrzegalne w kompozycjach echa, stanowią zaledwie jeden z wielu składników decydujących o ostatecznym kolorycie utworów wypełniających “Parallel States“, płytę wypełnioną muzyką nasyconą ogromem przestrzeni i silnie prowokująca wyobraźnię.